Ostatnimi czasy mogliśmy zaobserwować pojawienie się różnych, fiskalnych innowacji technologicznych. Całkiem głośnych i atrakcyjnych. Pytanie tylko, czy niezbędnych do zapewnienia sobie komfortu pracy i skutecznej sprzedaży towarów lub usług. Jak te innowacje mają się do tańszych i prostszych kas fiskalnych, które nadal funkcjonują na rynku? Czy ich popularność zmaleje? Czy opłaca się opierać swój biznes na niedrogich rozwiązaniach? Przyjrzyjmy się temu wspólnie.
Charakter Twojego przedsiębiorstwa jako „zasada numer jeden”
Nierzadko słyszy się (lub czyta) o zaawansowanych technologicznie urządzeniach fiskalnych, które dzięki dużemu nagromadzeniu szczególnych opcji oraz wybitnie wysokim parametrom są w stanie zagwarantować wyjątkowe poczucie wygody pracy oraz nadzwyczajnie sprawny przebieg sprzedaży. Nie, nie chodzi o to, by zabrzmiało to ironicznie. Prawdę mówiąc, faktycznie technologie handlowe potrafią dziś oferować rozwiązania, o których parę lat temu przedsiębiorcy nie śmieliby nawet pomarzyć. Chodzi o coś innego: czy regułą skuteczności jest nowoczesność? Czy zawsze „więcej” jest gwarantem dla „lepiej”?
Podobnie jak próba ustalenia, czy lepsze są kasy, czy drukarki fiskalne, wynika z błędnego założenia – tak i przyznanie absolutnego pierwszeństwa najnowocześniejszym modelom wydaje się być gestem przesadnym. A gdzie w tym wszystkim jest branża, którą reprezentujemy? Działalność, którą prowadzimy? Przedsiębiorstwo, mające swój unikatowy charakter, a co za tym idzie – indywidualne potrzeby? W rzeczywistości, o skuteczności technologii sprzedaży nie musi decydować jej nowoczesność czy bogactwo funkcji – tylko stopnień precyzji, z jaką odpowiada na wymagania naszej firmy. Zatem, najpierw musimy określić te oczekiwania – gdy to zrobimy, może się okazać, że aby je spełnić, nie musimy posiadać zaawansowanego urządzenia.
Tanie rozwiązanie to dobre rozwiązanie?
Są oczywiście rozwiązania, które bezspornie się opłacają, gdyż niosą za sobą wiele korzyści. Do takich z pewnością można zaliczyć zapis kopii paragonów w formie elektronicznej, który jednocześnie obniża koszty eksploatacji urządzenia, upraszcza realizację fiskalnych obowiązków oraz maksymalnie ułatwia zarządzanie danymi. Nie opłaca się zatem rezygnować z opcji, które i tak nam się zwrócą. Nie opłaca się kierowanie niższą ceną z niekorzyścią dla późniejszej efektywnej pracy.
Niemniej, nawet tanie kasy dysponują wieloma praktycznymi funkcjami, często wystarczającymi do sprawnego prowadzenia handlu. Wielokrotnie mają do zaoferowania przyciski funkcyjne, pozwalające programować własne skróty dla wybranych towarów, usług lub opcji urządzenia. Nierzadko zapewniają dobrą komunikację z innymi elementami systemu sprzedaży, takimi jak skaner kodów, waga elektroniczna czy komputer. Co więcej – najtańsze kasy potrafią dziś dysponować elektroniczną kopią paragonów. Jeśli więc szczerze powiemy sobie, że naszej działalności nic więcej do szczęścia nie jest niezbędne – spokojnie możemy postawić na tańsze rozwiązanie, które w takim przypadku właśnie okaże się opłacalne.
ja jestem najlepszym dowodem na to, że się opłaca – mam kasę fiskalną dosłownie tę samą, co na załączonym rysunku i śmiga ładnie 🙂